MOTYLA NOGA - co w trawie piszczy?

Kwiatki, bratki i stokrotki... malowane słońcem i emalią witrażową

Wiosna jeszcze nie rozgościła się w tym roku na dobre, a kwiecień przeplata więcej zimy niż lata. Tym bardziej warto postawić na żywe kolory i kwiatowe wzory nie tylko w ubraniach, ale też w biżuterii. Pomóżmy wiośnie wyjść z kąta i przepędzić zimę. Kwitnące kolczyki, wisiory w kształcie motyli, czy ważek to mój sposób na wiosenne przesilenie.

Gra w kolory

Kolorowa biżuteria wraca do łask. Obok barwnych kamieni coraz częściej biżuterii koloru dodaje również emalia. Przyjrzyjmy się wobec tego odrobinę bliżej tej malowniczej technice. To jedna z najstarszych technik zdobniczych. W średniowieczu ze wspaniałych wyrobów słynął ośrodek w Limoges we Francji - słynne emalie limuzyjskie. Techniką tą zdobiono jednak nie biżuterię, a relikwiarze i przedmioty liturgiczne. Początkowo wykorzystywano tam emalię komórkową. Polega ona na stworzeniu na powierzchni przedmiotu wygrodzonych przestrzeni - komórek oddzielonych od siebie blaszką. Możemy to sobie łatwo wyobrazić myśląc o plastrze miodu przyklejonym do jakiegoś przedmiotu. Do tych przestrzeni sypie się proszek emalierski, a następnie całość zostaje wypalona tak, aby proszek rozpuścił się i zamienił w szkliwo. Nieco później w Limoges zaczęto wykorzystywać technikę żłobkową, jak sama nazwa mówi, trzeba było wyżłobić w powierzchni przedmiotu przestrzeń, żeby potem  wsypać tam proszek, a potem znowu wszystko się wypalało. Na końcu, od XV w. w Limoges rozwinęła się wspaniała emalia malarska, która dawała największe pole do popisu. Techniki te wykorzystywane są w złotnictwie do dnia dzisiejszego.
Co było potem? Emalia w biżuterii prawdziwie rozkwitła w okresie secesji. Wspaniałe i niedoścignione są dzieła Rene Lalique'a w tym słynna ważka. Do dziś można kupić niezwykłą biżuterię opartą na wieloletniej tradycji.
Dla miłośniczek tego rodzaju biżuterii i emaliowanych cudeniek znalazłam także takie oto strony sekret ślimaka, Verona - kolekcja tajemniczy ogród, a przede wszystkim Nicole Barr.

Srebrna ważka z markazytami i emalią 
Jakie są zasady?

Właściwie nie ma i to jest piękne! Nie bójcie się łączyć ze sobą różnych kwiatowych wzorów. Zapomnijcie o kompletach. Ja noszę kwiatowe kolczyki w zestawie z naszyjnikiem z ważką lub motylem, łączę ze sobą różne kolory i faktury. Kto powiedział, że wisiorek musi być jeden? Jedyne, czego staram się unikać to drastycznej różnicy w stylu biżuterii, czyli nie łączę ultra nowoczesnych prostych kształtów i materiałów z całkowicie klasycznymi. Jakoś mi to zgrzyta. Jeśli znajdę sposób na to, aby się ze sobą nie kłóciły na pewno się o nim dowiecie. A może ktoś już go odkrył? Zachęcam do podzielenia się.

Pierwszy motyl czyni wiosnę


Motylki z jadeitem

Komentarze

  1. Podziwiam, to piękne cuda. moje motywy ulubione to zresztą od dzieciństwa kwiaty i motyle :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze ta biżuteria. Bardzo lubię takie klimaty. Te kolczyki z pierwszego zdjęcia najbardziej mi się podobają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też urzekły i zainspirowały do napisania posta o emalii

      Usuń

Prześlij komentarz